Dlaczego niektórzy ludzie cieszą się zdrowiem, a inni poddają się chorobie? Jaki wpływ ma psychika na nasze ciało? Czy możemy zwiększyć odporność na choroby?

Odkrycie psychologicznych uwarunkowań chorób przewlekłych

W ostatnim półwieczu nastąpiła znacząca zmiana w częstości występowania pewnych chorób i przyczyn zgonów. Miejsce chorób zakaźnych zajęły choroby przewlekłe: układu krążenia i nowotworowe. Najczęściej dotykają one mężczyzn w wieku produkcyjnym, dlatego niosą poważnie konsekwencje – nie tylko indywidualne, ale także społeczne i ekonomiczne. Fakty te skłoniły ośrodki naukowe na całym świecie do podjęcia wszechstronnych badań w poszukiwaniu przyczyn zjawiska. Ustalono, że wśród warunków sprzyjających zachorowaniu istotną rolę odgrywają czynniki psychologiczne.

Wpływ warunków sytuacyjnych

Okazuję się, że istnieje zależność pomiędzy występowaniem choroby niedokrwiennej serca a przynależnością do pewnych grup społecznych lub zawodowych narażonych na silny stres (pracownicy umysłowi, szczególnie na kierowniczych stanowiskach w porównaniu z pracownikami fizycznymi, częściej zapadają na tę chorobę). Szukając wyjaśnienia, w badaniach eksperymentalnych na ludziach i zwierzętach wykazano, że organizm reaguje na zagrożenie (w przypadku człowieka: zarówno na fizyczne jak i psychospołeczne) mobilizacją do ataku lub ucieczki, która wyraża się istotnymi zmianami we wszystkich układach fizjologicznych. Zmiany te w wypadku zwierząt żyjących na wolności mogą pełnić funkcję adaptacyjną, a u współczesnych ludzi taka mobilizacja organizmu zazwyczaj nie jest wykorzystywana i może powodować niepożądane skutki zdrowotne.

Znaczenie czynników osobowościowych

Wykazano, że pewne predyspozycje osobowościowe w połączeniu z innymi czynnikami mogą zwiększać niebezpieczeństwo zachorowania na choroby somatyczne. Do najbardziej niekorzystnych ze względów zdrowotnych zalicza się: tłumienie emocji (zwłaszcza gniewu i wrogości), agresywność, wysoką potrzebę osiągnięć, silne poczucie odpowiedzialności, potrzebę dominacji, a także neurotyczność, pesymizm i tendencje do depresji.

Wzór zachowania A

W wyniku poszukiwań psychospołecznych uwarunkowań choroby niedokrwiennej serca wyłonił się Wzór zachowania A, określany jest jako syndrom lub styl życia, który angażuje jednostkę w stałą walkę o zdobywanie jak największej liczby celów, w jak najkrótszym czasie. U podłoża tego zachowania leży silna potrzeba awansu i uznania, tendencja do rywalizacji, sprawowania kontroli nad otoczeniem, instrumentalne traktowanie innych, co związane jest z pokonywaniem kolejnych przeszkód. Osoby przejawiające takie zachowanie wykazują dużą dynamikę działania, pośpiech, niecierpliwość oraz często rezygnację z odpoczynku i czasu wolnego. Wyniki badań ujawniły, że wzór zachowania A, zwiększa ryzyko zachorowania, nie tylko na chorobę niedokrwienną serca.

Śmierć VOODOO. Zespoł rezygnacji a układ nerwowy.

Fizjolog Walter Cannon (1957) relacjonuje przypadki śmierci voodoo. Są to wypadki śmierci ze strachu, kiedy w wyniku rzuconego przez znachora czaru – osoba – mimo prawidłowych wyników badania – znacząco słabła i przejawiała objawy choroby, a w konsekwencji umierała. Opisuje także przypadek, kiedy to zmuszono czarownika do odwrócenia czaru. Po oznajmieniu przez niego, iż to, co się wydarzyło było pomyłką, ofiara szybko wróciła do zdrowia. Wywnioskowano, że powodem śmierci voodoo jest wzmożony i przedłużający się stres psychiczny związany z wiarą w to, że człowiek znajduję się pod działaniem czarów, co możliwe jest w warunkach niewiedzy i braku poczucia bezpieczeństwa występującego wśród plemion żyjących w rzeczywistości „pełnej duchów”. Przyczynę śmierci voodoo przypisano gwałtownym przemieszczeniom oddziaływań części sympatycznych i parasympatycznych układu nerwowego na układ sercowo – naczyniowy. Stwierdzono, że ten „biologiczny wzorzec reagowania w nagłych sytuacjach” staje się zgubny, gdy człowiek czuje, że nie jest w stanie poradzić sobie z sytuacją i stracił nadzieję na jakąkolwiek zmianę lub pomoc z innego źródła. Umiera, zatem z powodu ostrego zespołu rezygnacji i poddania się.

Sekret komunikacji między psychiką a ciałem

Wykazano, że autonomiczny układ nerwowy ze swymi dwoma gałęziami: sympatyczą (która wzmaga częstotliwość akcji serca, oddychanie, ciśnienie krwi, napięcie mięśni) i parasympatyczną (której ogólne relaksujące działania zmniejsza wpływ układy sympatycznego) jest w rzeczywistości jednym z głównych systemów komunikacji między psychiką a ciałem.

Badania psychoneuroimmunologiczne

Zgromadzone dane pokazują, iż czynniki psychologiczne wchodzą w interakcję z czynnikami biologicznymi i w ten sposób zazwyczaj dochodzi do powstania choroby. W związku ze znacznym postępem technik badawczych w biochemii, mikrobiologii, endokrynologii i neurofizjologii, wiedza o tych mechanizmach znaczne się poszerzyła. Dzięki współpracy psychologów z wymienionymi specjalistami dostarczono argumentów, na to, w jaki sposób układ nerwowy, hormonalny i odpornościowy są ze sobą ściśle powiązane. Najogólniej można powiedzieć, że bodźce stresowe poprzez pobudzenie układu nerwowego wzmagają jednocześnie aktywność gruczołów dokrewnych. Te zaś wydzielają określone hormony, które wpływają bezpośrednio na funkcje komórek układu odpornościowego, zmniejszając tym samym odporność organizmu.

Jak wykorzystać wpływ psychiki na ciało?

Pokazaliśmy, że negatywne okoliczności i postawy życiowe mogą powodować zachorowanie, a nawet śmierć. Wrażliwi lekarze zawsze wiedzieli, że prawdziwe jest także twierdzenie odwrotne, mając świadomość, że pozytywne nastawienie może mieć zbawienny wpływ na leczenie nawet najpoważniejszych chorób. Obecnie dysponujemy dowodami, pochodzącymi z obserwacji klinicznych i badań naukowych, które wskazują, że oddziaływanie psychologiczne może wpływać na biochemię ciała i w ten sposób zwiększać odporność organizmu.

Uzdrowicielskie serce i psychika

Norman Cousins, w książkach Anatomia Choroby i Uzdrowicielskie serce podaje przykłady z własnego życia uzdrawiania za pośrednictwem psychiki. Tak opisuje (1979) swój pobyt w sanatorium dla chorych na gruźlicę, kiedy miał 10 lat:

Już bardzo wcześnie pacjenci podzielili się na dwie grupy: tych, którzy byli pewni, że przezwyciężą swój stan i będą mogli wrócić do normalnego życia, oraz tych, którzy poddali się długotrwałej i nieuleczalnej chorobie. Ci z nas, którzy byli optymistami, stali się dobrymi przyjaciółmi, organizowali sobie różne twórcze zajęcia i niewiele mieli wspólnego z tymi, którzy pogodzili się z myślą o najgorszym. (…) Wśród chłopców z mojej grupy wyższy był procent „zwolnionych w stanie dobrym” niż wśród dzieci grupy drugiej. (…) Stałem się, więc świadomy potężnej mocy, jaką w walce z choroba dysponuje psychika. Lekcja nadziei, jaką wtedy dostałem, wywarła znaczący wpływ na mój powrót do zdrowia (byłem już wtedy dorosły) oraz na przekonanie o wartości życia, które od tego czasu żywię.

Udokumentowano przypadek wyzdrowienia Cousinsa (1979) z artretycznej i reumatoidalnej kolagenozy tkanek łącznych, w wyniku podawaniu sobie dużych dawek dobrego humoru (głównie w postaci komedii), który stał się elementem leczenia. Lekarze szukając wyjaśnienia jego późniejszego powrotu do zdrowia po ataku serca, w którym wystąpił zarówno zawał, jak i niewydolność zastoinowa, wśród czynników odgrywających istotną rolę w autoterapii wymienili:

  • Brak paniki w obliczu rzeczywiście poważnych objawów ataku serca (panika jest częścią syndromu emocjonalnego, który zabija ofiary śmierci voodoo).
  • Niewzruszone zaufanie do zdolności ciała, które potrafi wykorzystać własną wiedzę w celu wspomagania uzdrawiania.
  • Nieustannie dobry humor i pogodę ducha, które stworzyły pomyślny leczniczy klimat dla pacjenta i personelu szpitala.
  • Przejmowanie pełnej współodpowiedzialności za wyzdrowienie dzięki ustaleniu bliskich, partnerskich relacji z lekarzami.
  • Koncentrację na twórczości i znaczących celach, które sprawiły, że miał, po co walczyć o zdrowie i życie.

Lekarz, który jest w nas. Efekt placebo

Przeprowadzono badania naukowe, w których ani lekarze, ani pacjenci nie wiedzieli, kto dostaje prawdziwy lek, a kto placebo (obojętny lek, lub pastylki cukrowe). Wyniki pokazały, że u pacjentów z różnymi rodzajami bólu pooperacyjnego, stwierdzono przynajmniej 50 procentową ulgę po otrzymaniu placebo. Wniosek z innych badań jest następujący: u przynajmniej 1/3 populacji ludzi konsekwentnie występuję 55 proc efekt placebo, który nie ogranicza się tylko do uśmierzania bólu. Tak spójna wartość sugeruje, że istnieje wspólny mechanizm lub proces, który jest ogólnym i automatycznym sposobem komunikacji między psychiką a ciałem, odpowiadającym za uzdrawianie, niezależne od objawu czy choroby. W odpowiednich warunkach medycznych obojętne placebo jest w stanie wzbudzić wiarę i nadzieję na poziomie psychologicznym. Efekt placebo, redukuje niepokój i wspomaga proces dochodzenia do zdrowia dzięki uruchomieniu bardzo silnych oczekiwań i wiary w powodzenie terapii. Jest on więc skutecznym składnikiem wielu leków i procedur terapeutycznych stosowanych w leczeniu schorzeń psychofizjologicznych.

Uzdrawiająca osobowość

Badania dowodzą, że każdy może wykształcić w sobie większą lub mniejszą odporność na choroby. Jednak popularne hasła „Bądź optymistą, nie przejmuj się – bądź szczęśliwy!” nadmiernie upraszczają charakter samouzdrawiającej się osobowości. Tak powierzchowne radzenie sobie z problemami, może sprawić, że prawdziwe kłopoty ze zdrowiem pojawią się w momencie pierwszego zetknięcia z poważnym wyzwaniem. Otóż nie wystarczy „postanowić”, że będzie się zdrowym. Wola walki i pozytywne emocje, stanowią najważniejszy element dobrego zdrowia i powstają w wyniku wspólnego oddziaływania takich czynników, jak:

  • Poczucie kontroli na swoim życiem lub możliwości dokonywania wyborów.
  • Zaangażowanie w realizację wyższych celów lub zasad.
  • Postawa ukierunkowana na integrację społeczną.
  • Środowisko dostarczające w odpowiednich proporcjach wyzwań i stymulacji.
  • Poczucie kreatywnego samospełnienia.

Podstawową cechą samouzdrawiającej osobowości jest, więc równowaga emocjonalna, która sprawia, że fizjologiczne procesy w ciele zachodzą w sposób bardziej efektywny, a komórki i organy funkcjonują na optymalnym poziomie.
Zatem jeśli psychika, odgrywa istotną rolę w utrzymaniu naszego zdrowia oraz w przebiegu choroby, oznacza to, że powinniśmy uwzględniać ją zarówno w profilaktyce jak i podczas leczenia. Tak o to dbając o zdrowie, zwiększajmy swoją odporność, poprzez pielęgnowanie ciała, ale pamiętajmy przy tym o wzmacnianiu pozytywnych postaw, myśli i emocji.